niedziela, 15 czerwca 2014

AV8PP



Dotarł do mnie wzmacniacz lampowy na lampach AV8PP . Wzmak jest w układzie PP.  Dwa tygodnie odsłuchów pozwoliły mi na wstępną wiedzę na temat jego cech. O tym później. 
Kilka zdań ze strony Parviego konstruktora tego wzmacniacza .
   Chassis jest z 4mm aluminium w grubej drewnianej ramie. Plyta głowna jest malowana proszkowo.
Całość jest okablowana drutem 0.8 i 0.4mm z czystego srebra. W układzie jest 20 rezystorów tantalowych (!). Jako rezystory katodowe lamp mocy zastosowałem 12 watowe bezindukcyjne MILLS’y bocznikowane kondensatorami Black Gate N, podobnie jak katody lamp sterujących, gdzie użyłem kondensatorów Black Gate NX.
4 kondensatory sygnałowe, międzystopniowe są od Audio Note, papierowo-olejowe z folią miedzianą. Dają barwne brzmienie, pełne i nasycone a jednocześnie nie jest zamulone i spowolnione. Bardzo dobrze współgrają z raczej chlodną naturą push-pula.
Na wejściu sygnału jest potencjometr stereofoniczny 50k Panasonica. Proszę się nie śmiać. Jest to dzieło sztuki, przewyższające ALPSy i NOBLE!
Wzmacniacz jest więc integrą i znakomicie radzi sobie bez przedwzmacniacza. Przy czułości ok 1V może być podłączony bezpośrednio do odtwarzacza CD.
Napięcie anodowe lamp jest prostowane lampą 5U4G i następnie rozdzielone na dwa niezależne kanały, gdzie każdy z nich ma oddzielny duży dławik 10H filtrujący i kondensator elektolityczny JJ. Okazuje się, że w topologii Push-Pull nie ma potrzeby stosowania w anodzie (B+) lepszych kondensatorów. JJ sprawdza sie znakomicie.
Wzmacniacz jest niezwykle cichy i przez to bedzie pracował dobrze nawet z najskuteczniejszymi głośnikami. Jest tak doskonale zestrojony, ze nie ma żadnego sprzężenia zwrotnego.
Unikalnym rozwiązaniem są transformatory wyjściowe na rdzeniach zwijanych C amorficznych. Moc transformatorów jest co najmniej dwukrotnie większa niż wzmacniacza. Nawinięte są przez Pietera T. z firmy TRIBUTE z Holandii. Jest możliwość zmiany ustawienia uzwojeń wtórnych do współpracy z głośnikami 15omowymi (niektóre wysokoskuteczne glośniki, jak PHY czy Lowter). Standardowe wyjście jest 8 omowe.
Brzmienie jest znakomite i myślę, że wiele urządzeń lampowych Single Ended wprowadzi w zakłopotanie.

Moja opinia już w wkrótce.

Klika fotografii wzmacniacza .



Muszę przyznać że potek jest naprawdę znakomity. Alpsy przy nim to zabawki.
Przypomina mi w pracy najwyższy model wojskowego Clarostata. Naprawdę wypas.


wtorek, 18 lutego 2014

Crysler 5M-200 75-16000Hz rare !!!

Crysler 5M-200 w końcu zagościł i u mnie :)


Genialny głośnik szerokopasmowy zaprojektowany przez japońskiego konstruktora Kei Ikeda pod koniec lat sześćdziesiątych..

Inżynier Kei Ikeda jako pierwszy pod koniec lat sześćdziesiątych szerzej rozpropagował stare głośniki Western Electric i położył spore zasługi w rozwoju nowoczesnego SET.
Dla japońskich inżynierów  kultowy facet.
Niezadowolony z odsłuchów dostępnych na rynku oraz używanych w studiach, a przydatnych do lampy głośników: Altec, Tannoy, JBL (próbował też Western Electric, Klangfilm i Riffel Telefunkena), poświęcił wiele lat na stworzenie własnego przetwornika. Wyznawcy Ikedy uważają, że zrobił najlepsze głośniki na świecie.

Głośniczek, który uzupełniony czymś na dole (choć sam wywija basem gdzieś na poziomie elektrostatów) przez wielu japońskich audiomaniacs uważany jest za koniec drogi

98-99dB/W, ok 15W, 8ohm, 75-16000Hz (podane dla obudowy zamknietej ok 7-8l.), 12cm

stożkowy, z małym walcem będącym przedłużeniem cewki i zakończonym kopułką- wg niektórych źródeł kopułka z tytanu (wg innych z jakiegoś stopu metali lekkich); membrana z czegoś z konopiami;
Wywija imponująco w stosunku do rozmiarów.
Ma tylko jedną wadę. Jakaś sztuka pojawia się tylko od czasu do czasu na światowym rynku wtórnym. Można go spotkać w setach Living Audio które też zagościły w domu. Opiszę jak posłucham trochę dłużnej choć już dziś zapowiada się imponująco .

niedziela, 16 lutego 2014

REVOX AX3-3B Szwajcarskie monitory Willi Studera

Legendarne monitory szwajcarskiej manufaktury.
Od dwóch dni staram się posłuchać tych bardzo cenionych monitorów. Moje pierwsze wrażenia nie były pozytywne. Nic nie przykuło na pierwszy rzut mojej uwagi poza tym że monitory grały równo w całym paśmie. Pomyślałem że to kolejne nudne monitory jakie miałem okazje posłuchać.
Ale im dużej ich słucham tym bardziej wiem jak mocno można się pomylić
Z doświadczenia wiem że sprzęt rzucający się na uszy nie wytrzymuje próby czasu i idzie w kąt lub zupełne zapomnienie.
W pamięci zostają tylko wybitne rzeczy. Tak jak np Sony SS-G5 , które tak samo jak Revoxy nie powaliły mnie na kolana po pierwszym dniu odsłuchów.
W tym miejscu mogę tylko złożyć hołd inżynierom Revoxa a w zasadzie Studera za to jak zestroili te paczki. Im dłużnej towarzyszą mi w spotkaniu z ukochaną muzyką tym coraz bardziej jestem przekonany, że to nie tylko dobra znajomość ale przyjaźń. Za tydzień postaram się jużna spokojnie opisać co mam mi do powiedzenia mój nowy kompan czyli Revox AX3-3B.
Kilka danych technicznych dla lubiących konkrety.

Moc znamionowa 50W
Pasmo 35-40 000 Hz
Efektywność 89 dB
Wymiary W47/S 26/G22
Waga powyżej 26 kg
Okleina naturalna.



Po dwóch miesiącach nadszedł czasy by w końcu opisać jak te monitory radzą sobie z dźwiękiem.
Wstrzymywałem się z opinią dość długo tylko po to by nie poddawać się emocjonalnej mało obiektywnej krytyce. Słuchając Revoxów ani razu nie dostrzegłem sytuacji w której byłbym nimi zmęczony.
A teraz wnioski po dwóch latach ...już dwa :)
Genialne głośniki. Cały czas nic nie moze ich zastąpić. Okazało się bowiem że przez ten czas zafundowałem im wybitne kable Kimbera, kultową końcówkę mocy Kirksaetera . Źródło wybitne. Kiedyś o tym napiszę jak skończę dopieszczać.
Kocham te głośniki. Myślałem ze głośniki mają ograniczenia. Które wynikały z ich budowy . BYłem głupcem. Cokolwiek nie zmieniam w systemie to te głośniki są bezlitosne. Wszystko mam jak na talerzu. Mega precyzja. Piękna barwa i hektar powietrza. Tak myślałem że tego nie napiszę, ale po prostu nigdy wcześniej nie doszedłem do tego momentu w strojeniu systemu żebym to usłyszał. A tu proszę. Jest dźwięk jest jego ciało i dusza. POLECAM z czystym sumieniem. I uwaga te głośniki mają bas... oj mają :)